Na kurs Kronik Akaszy przychodzą różnie przygotowane osoby. Dla jednych jest to taki moment, że chcieliby poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach do ich własnych albo spotkali się wcześniej z medytacją i chcą się dowiedzieć trochę na czym polega praca w Kronikach. Są też takie osoby, które już mocno pracują ze swoją duchowością, mają swoje przemyślenia, doświadczenia i być może nawet odkrywały wcześniej przestrzeń Kronik Akaszy, może nawet nie wiedząc o tym – tak również czasem się zdarza.
Jakby na to nie patrzeć, kurs Kronik Akaszy, który prowadzę, został przeze mnie przygotowany w taki sposób, żeby każda z tych osób mogła w te Kroniki ostatecznie wejść.
Komu udaje się wejść w Kroniki Akaszy?
Oczywiście to zależy od wielu czynników. Po pierwsze należy mieć otwarte serce. Dlatego jeszcze przed rozpoczęciem kursu są już przygotowane medytacje właśnie na poszerzenie przestrzeni serca dla uczestników.
Kolejną rzeczą jest EGO. Nie możemy za bardzo CHCIEĆ tego wejścia. Trzeba spróbować się uwolnić od EGO, przynajmniej na ten moment. Ja w ogóle polecam uwolnienie się od trudności EGO, ale na ten moment nauki wejścia w Kroniki szczególnie – uwalniamy się od takiego „chciejstwa” i presji, że to koniecznie ma się wydarzyć.
Trzecią sprawą jest praca nad swoimi emocjami, dlatego na drugim spotkaniu zazwyczaj pracujemy na uwolnieniem trudnych i osłabiających nas emocji, takich, które wymagają oczyszczenia.
Kolejną przeszkodą mogą być wzorce zakodowane w podświadomości – oczywiście standardowy wzorzec brzmi „nie jestem dość dobra/dobry” albo „inni są lepsi ode mnie, im się bardziej to udaje”. Wtedy wchodzimy w mechanizm porównywania się i od jest oczywiście również utrudniający wszelkie zabiegi duchowe, ponieważ każdy z nas jest istotą duchową, pełną energii i światła, ale każdy z nas wibruje inaczej. Dlatego nie ma możliwości, żeby porównywać się do kogoś innego, tylko musimy bazować na tym, co my dla siebie mamy przygotowane jako plan naszej duszy i raczej dać się poprowadzić temu.
Po jakim czasie uda mi się wejść w Kroniki Akaszy?
Te wszystkie blokujące czynniki staramy się wyeliminować dzięki ćwiczeniom wprowadzającym podczas kursu. Są takie osoby, którym udaje się wejść w Kroniki już na pierwszych zajęciach i są przekonane o tym, że informacje z Kronik dla nich już dostępne. A są takie osoby, które dopiero na 3 czy 4 zajęciach wchodzą w Kroniki, dlatego, że dopiero wtedy odblokuje im się blokujący wzorzec w podświadomości.
Zdarzają się takie osoby, które muszą popracować ze swoimi emocjami – to robimy na drugich zajęciach kursu. Natomiast na 4 zajęciach kursu (ostatnich) najsilniej pracujemy z kanałem widzenia i to są zajęcia dla osób, które zazwyczaj twierdzą od początku już, że mają z tym kłopot.
Kanał widzenia w Kronikach Akaszy
Z tym kanałem widzenia to też może być różnie. Niektóre osoby tylko widzą obrazy, ale np nie dostają interpretacji, a są inne osoby, które nie dostają obrazów, tylko otrzymują informacje od Mistrzów przez inne kanały. Oczywiście, warto wyćwiczyć wszystkie, natomiast zawsze jest tak, że od któregoś się zaczyna. Czasem tych kanałów na samym początku jest więcej, a czasem jest tak, że wyraźnie czujemy, że któryś z kanałów przekazu jest zablokowany i wtedy wymaga on więcej ćwiczeń i więcej czasu.
Oczywiście – praktyka czyni mistrza! Dokładnie to powtarzam też wszystkim, którzy chcą pracować w polu Kronik Akaszy. Jeżeli mamy takie dary i możliwości prawdopodobnie przeniesione z poprzednich wcieleń (myślę, że tak właśnie mają osoby, którym od razu udaje się wejść w Kroniki) to świetnie. Natomiast jeśli mamy z tym większy problem, to prawdopodobnie te umiejętności musimy dopiero wyćwiczyć w tym życiu i potrzebujemy na to więcej czasu.
Kurs Kronik Akaszy – dla kogo?
Podsumowując – po to jest ten kurs, żeby uświadomić każdemu, że każda istota, która chce i otworzy swoje serce, i pouwalnia się od trucizn umysłu ma szansę wejść w Kroniki Akaszy, ale jeżeli mamy przeszkadzające wpisy w podświadomości (typu „nie dość dobra”), albo mamy problem z emocjami, albo nasze EGO nam nie pozwala na wejście w Kroniki, to potrzebujemy właśnie dłuższego ćwiczenia, po to, by uwolnić się od tych wszystkich „przeszkadzajek”.
Statystycznie rzecz biorąc, jakaś część osób po skończonym kursie podstawowym nabiera wiatru w żagle. Na ostatnich zajęciach dzielę się z uczestnikami informacją o tym, jak wejść w Kroniki drugiej osoby, no i dzięki temu zaczynają z tym jeszcze więcej pracować i łatwiej jest im w te Kroniki wchodzić. Wynika to z tego, że tak samo jak łatwiej się jeździ Mercedesem niż Fiatem 126p, tak samo łatwiej się czyta Kroniki komuś, niż dla siebie. Niemniej jednak podstawy trzeba znać, dlatego ten kurs podstawowy jest potrzebny, żeby poznać całe BHP i otworzyć serce.
Czytanie Kronik Akaszy dla innych
Ale faktycznie, dopiero czytając Kroniki innym nabieramy taką prawdziwą pewność siebie jako Kronikarze, bo dopiero wtedy spotykają się z osobami, których nie znali i nic o nich nie wiedzą, a wchodzą w przestrzeń Akaszy i potrafią im wszystko o nich powiedzieć. Dlatego niezwykłe jest to, że nasz kurs się wtedy kończy, ale przygoda z Kronikami tak naprawdę dopiero się zaczyna!
Następnie te osoby trafiają w dużej części na Warsztat dla zaawansowanych, a jeśli tylko chcą przeczytać Kroniki mnie, w formie swego rodzaju „egzaminu” – to jest to po pierwsze przepiękne doświadczenie dla nas wszystkich! Ale również dzięki temu taka osoba zyskuje moją pełną „akredytację” jako konsultant Kronik Akaszy dla innych osób.
Konsultanci Kronik Akaszy
Mamy już listę takich osób, które już pracują „w zawodzie”, a do mnie dociera feedback od ich klientów, że są świetni! Dlatego otwórz się na to, co ma Ci do powiedzenia przestrzeń kosmosu i naucz się czytać Kroniki Akaszy!
Autor: Olga stępińska