3 etapy programowania siebie, według Prawa Przyciągania

Poznaj 3 etapy programowania siebie i przyciągnij do siebie szczęście. Wyjaśnię Ci, jak działa Prawo Przyciągania oraz pokażę, jak przechylić jego szalę na Twoją korzyść. Pokażę Ci również, jak za pomocą Prawa Przyciągania w 3 etapach zaprogramować swoją podświadomość, aby móc przyciągnąć do siebie wszystko, czego pragniesz.

Zapraszam na film.

Do przeczytania:

Często pytacie mnie na sesjach, jak zaprogramować siebie, żeby osiągnąć szczęście. Dlatego specjalnie dla Was przygotowałam ten materiał, w którym przedstawiam 3 kluczowe elementy programowania siebie. 

Podzieliłam je na 3 etapy. W każdym z nich musisz odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie:

1. Jak widzisz sam/a siebie?

Na to pytanie najlepiej odpowiedzieć sobie w medytacji ,,Spotkaj się ze swoją podświadomością”, którą znajdziesz na moim kanale. Podczas medytacji powinno Ci wyjść kilka istotnych rzeczy, natomiast jej jednorazowe wykonanie nie wystarczy. Aby spotkanie ze swoją podświadomością było najbardziej sukcesywne musi być zachowana regularność nie tylko w medytacji, ale i w codziennej obserwacji siebie samego. Wtedy możesz dowiedzieć się o sobie naprawdę bardzo wiele, tak więc określenie: jak widzisz sam siebie, nie powinno stanowić dla Ciebie problemu.

Odpowiedzią na to, jak widzisz sam/a siebie może również być sposób, w jaki o sobie mówisz. Możesz o sobie powiedzieć: Ja (swoje imię) świetnie piekę torty, albo: Ja (swoje imię) fatalnie gotuję. Dostrzegasz różnicę? Można zatem powiedzieć, że to, w jakim świetle sam/a siebie przedstawiasz świadczy o tym, w jakiej jesteś energetyce na danej płaszczyźnie. Zauważ, że jeżeli sam/a o sobie mówisz, że nie potrafisz piec tortów oraz nie potrafisz gotować, a w kuchni nie możesz znaleźć dla siebie przestrzeni, to naprawdę ciężko Ci będzie osiągnąć sukces w tej dziedzinie.

Bardzo częste dzieje się tak, że dajemy sobie prawo do tego, żeby być kiepskim w jakiejś dziedzinie. Na przykład ja całe życie uważałam, że fatalnie piszę. Już na samym początku mojej przygody z pisaniem, czyli w szkole, byłam uświadamiana, że nie powinnam pisać. Zatem zaprogramowałam sobie w głowie już wtedy, że fatalnie piszę. Teraz, po latach, gdy pracuję z różnymi copywriterami, okazało się, że moje teksty wcale nie są fatalne. Aczkolwiek, przez mój program w podświadomości ciężko mi było w to uwierzyć.

Właśnie kończę pisać książkę, lecz cały czas pracuje nad tym, aby zmienić swoje myślenie na swój temat, dotyczący pisania. Chodzi o to,że aby zacząć zmieniać myślenie na swój temat w jakiejkolwiek dziedzinie naszego życia, musimy zacząć działać, bo samo nic się nie zrobi. Zatem uczę się pisać ponieważ chcę napisać książkę. Jeśli chcesz nauczyć się piec tort, to albo zapisujesz się na jakieś warsztaty, albo kupujesz książkę kucharską lub oglądasz tutorial na YouTube.

Musisz nauczyć się najpierw tzw. Twardych umiejętności, by móc iść krok dalej. Dzięki temu łatwiej Ci będzie przestać myśleć, że robisz coś fatalnie. Z czasem zaczniesz budować pewność siebie, po to, by w końcu w siebie uwierzyć, a co za tym idzie, robić coś dobrze. Przerobienie u siebie kilku rzeczy oraz kilku spraw jest fantastyczne.  Ale jeżeli nie zmienisz swojego myślenia, nie utrzymasz tego stanu zbyt długo. Dlatego polecam medytację ,,Otwórz się na zmianę’’ do równoległego wykonywania z wszystkimi rzeczami, które wykonujesz przy pracy nad sobą. Ważne jest, żeby Wasza świadomość i podświadomość wiedziały, że Wy zaczynacie nad sobą pracować.

2. Jakby to było, gdybyś widział/a siebie inaczej?

Pamiętajcie, by zachować odpowiednią kolejność, czyli najpierw definiujecie, jak sami siebie widzicie, po to by uzmysłowić sobie w jakim jesteście położeniu. Gdy już sobie to uzmysłowicie, pomyślcie sobie, jakby to było widzieć siebie inaczej? Zatem, Ja (swoje imię) fatalnie piekę tort więc albo idę na kurs pieczenia tortów albo kupuję sobie książkę kucharską, po to by najpierw opanować tzw. Twarde umiejętności. Następnie, z drugiej strony, otwieram się na to, że zaczynam piec tort.

Zadaję sobie pytanie, jakby to było się czuć, że Ja (swoje imię) świetnie piekę tort. Jest to świetne ćwiczenie, jeśli chodzi o wykorzystanie Prawa Przyciągania. Następnie poczuj się w tej energii, jakbyś to miał/a i w niej pozostań. Czyli uzmysławiasz sobie, jak Ja za pomocą pierwszego przykładu, w którym uzmysławiałam sobie, jakby to było napisać książkę, która będzie dla wszystkich zrozumiała oraz chętnie czytana. Tak, Ty postaw sobie taki cel, jakby to było, już to mieć.

Uważaj w tym momencie na pułapkę. Nie przewartościowuj tego, bo czasami ludziom wydaje się, że jakby mieli trochę więcej pieniędzy, na przykład 5 razy tyle, co teraz, to byliby najszczęśliwszym ludźmi na świecie. To nie jest prawda, ponieważ szczęście każdy z nas nosi w sobie. Oczywiście, że jak będziesz bardzo ciężko pracować i zdobędziesz to, o czym marzysz, to osiągniesz szczęście, aczkolwiek może ono okazać się bardzo powierzchowne w momencie, gdy przypiszesz temu szczęściu szczególną moc. To jest po prostu szczęście zdobyte. Prawdziwe szczęście tak naprawdę masz już w sobie, tylko, być może jeszcze go nie odkryłeś.

3. Jakie są Twoje prawdziwe intencje?  

Czyli: dlaczego Ja chcę to mieć? Naprawdę, warto się nad tym zastanowić dlatego, że może się okazać, że twoją intencją jest tylko to, aby zdenerwować sąsiada. Zastanówcie się nad tym. Jeżeli dobrze rozpoznacie swoją intencję, czyli zobaczycie, po co, tak naprawdę Wam to jest, to może się okazać, że macie potrzebę, którą zaspokoicie w zupełnie inny sposób. To będzie kolejnym rewelacyjnym krokiem do tego, żeby przyciągnąć do siebie to, o co Wam naprawdę chodzi.

Pamiętajcie: żeby jakaś energia zaczęła wokół was krążyć, Wy musicie w nią wejść, Wy musicie się na to otworzyć i stworzyć z nią jedność. Dlatego: jeśli chcesz przyciągać pieniądze, to zacznij robić medytacje na przyciąganie bogactwa i obfitości. Jeżeli chcesz przyciągnąć partnera, to wizualizuj sobie, jaki ten partner ma być oraz jak ma wyglądać Wasz wspólny związek. Zastanówcie się, jaką macie prawdziwą intencje, żeby osiągnąć ten cel oraz zastanówcie się, czy można tę potrzebę zapewnić sobie w inny sposób.

Skomentuj

O autorce

Olga Stępińska