Afirmacja zdrowia w leczeniu.

Afirmacje zdrowia w leczeniu, czyli jak sobie pomóc w samoleczeniu i w ogóle procesie przywracania zdrowia.  

Afirmacja zdrowia w leczeniu – czy samoleczenie myślami może wpłynąć na Twoje samopoczucie?

Dzisiejszy materiał będzie o tym, jak przyciągnąć do nas zdrowie, jak się uleczyć i oprócz wszystkich innych metod, których chcemy używać, można wspomagać proces leczenia odpowiednimi afirmacjami, odpowiednimi myślami. W procesie samoleczenia ma to ogromny wpływ na twoje samopoczucie.

Na wstępie powiem, że jeżeli jesteś dzisiaj bardzo chory, albo masz kogoś chorego i chcesz mu pomóc, to nie będzie działać afirmacja zdrowia, która brzmiałaby: jestem zdrowy. Jest to konflikt, podświadomość tego nie przejmie. Zawsze doradzam, żeby robić afirmację na dany moment. Czyli jeżeli dzisiaj jesteś chory i np. nie masz diagnozy albo masz diagnozę i nie masz pomysłu na leczenie, to afirmacje układamy na stan, w którym jesteś dzisiaj. Jak on się zmieni, to będziesz zmieniać.

Jak ktoś przychodzi do Instytutu Numeroterapii i korzysta z pracy z numeroterapeutą, to my afirmacje zmieniamy człowiekowi co tydzień, bo cały czas coś się dzieje, jest progres, więc my na zmiany reagujemy zmianą afirmacji. Dlatego afirmacja mogłaby brzmieć: przyciągam prawdziwą diagnozę na mój temat. I czekasz, żeby ta diagnoza do ciebie przeszła. Później masz diagnozę, jaka by nie była, ważne, żeby napełnić się wdzięcznością, że ona przyszła. A następnie: przyciągam najlepszy dla mnie sposób leczenia, przyciągam najlepsze dla mnie narzędzia uzdrawiające.  

Afirmacje w leczeniu, to np.:  

  • codziennie zauważam progres,  
  • zauważam postęp w moim procesie leczenia czy w procesie samoleczenia czy w procesie uzdrawiania,  
  • z dnia na dzień czuje się lepiej, 
  • zauważam, że moje ciało zdrowieje.  

Nie dawaj sobie od razu afirmacji: jestem zdrowy i gram w piłkę, bo to szkoda prądu. Daj sobie afirmację na krok do przodu, w którym dzisiaj jesteś. Mamy taką wizję, że chcemy od razu mieć wszystko i ostatni punkt przyciągania. Idź tam krok po kroku, prowadź się w tym procesie. Afirmacje na zdrowie mogą brzmieć: dobieram dobre dla siebie suplementy, dobieram dobrą dla siebie dietę. W tym roku na Spa dla Duszy, 2 czy 3 osoby chciały połączyć się ze swoim ciałem. To też jest afirmacja na zdrowie: łączę się ze swoim ciałem i zaczynam rozumieć, co moje ciało chce mi przekazać. Pamiętaj, że bardzo duża ilość chorób jest tylko i wyłącznie w naszej głowie. Chodzi o to, żebyś napełnił się zrozumieniem dla swojego ciała. Zrozumiał co on ci przekazuje. Oczywiście jest dużo teorii, filozofii, metod, które pokażą nam, jak z tą informacją pracować, np. totalną biologię czy medycynę germańską. Oczywiście doradzam książkę Louise L. Hay: Możesz uzdrowić swoje życie. 

Idźcie tą drogą, że afirmując zdrowie, przyciągnięcie informacje, dlaczego ciało wam zachorowało. Co ta choroba ma wam pokazać? Jak już jest choroba, to znaczy, że coś już się coś wykrzaczyło do takiego momentu, że warto na to zwrócić uwagę. Możesz przejść tą chorobę, możesz się zalekować, brać antybiotyki, możesz korzystać z naturalnych metod i wyjdziesz z tej choroby. Ale jeżeli nie uzdrowisz w sobie problemu, konfliktów, wzorca itd. to choroba i tak wróci. Bardzo dokładnie to zrozumiałam pewnej zimy, kiedy miałam 7 razy zapalenie zatok. I jak nie zrozumiałam, że zatoki to jest nieuświadomiona irytacja na bliską mi osobę, to ciągle chorowałam. Ale jak już stanęłam w swojej prawdzie i zobaczyłam, co mnie, tak naprawdę irytuje, a czego nie chciałam sobie uświadomić, to tak naprawdę wystarczyło później wypić calcium i zapalenie zatok nie rozwijało się w ogóle.  

Najskuteczniejsze afirmacje zdrowia: czy to klucz do mentalnej i fizycznej regeneracji?

W tym pytaniu już daje wam trochę odpowiedź. Ciało jak choruje to informuje, że gdzieś dusza chce wyzdrowieć, mówiąc najbardziej ogólnie. Jak robicie afirmację podczas leczenia to oprócz tych afirmacji, które podałam wcześniej, że przyciągam odpowiednią diagnozę, że dostaje kogoś, kto mi pomoże wyjść z tej choroby, to bardzo ważne jest to, żeby uświadomić sobie, co dusza chce ci powiedzieć. Czyli: przyciągam prawdę na temat mojej choroby, co ta choroba ma mi pokazać, czego mam się nauczyć.

Wtedy dość szybko okazuje się, że choroba się pojawiła, bo np. jesteś zalany wyrzutami sumienia, bo pracowałeś w czymś albo wydarzyła się jakaś historia w twoim życiu i jesteś zalany wyrzutami sumienia. I sobie tego nie uświadamiasz, a to będzie choroba, która ci o tym powie. I wtedy należy oprócz pracy z chorobą (niezależnie jaką metodą sobie wybierzesz), bardzo ważne jest to, żeby dołączyć pracę ze wspomnianym i wywołanym w tym wypadku poczuciem winy. Jednak to może dotyczyć starego gniewu, starego lęku. Na przykład cellulit to może być niewyrażony gniew. Dlatego jeśli cierpisz na tą przypadłość to zobacz, gdzie możesz mieć nieuświadomiony gniew. 

Afirmacja na zdrowie: przykłady, które mogą wspomóc proces leczenia

Zbierzmy może to wszystko w podsumowanie. Podamy ci przykłady, jakie mogą wspomóc proces leczenia: 

  • przyciągam prawdę na temat mojej choroby,  
  • przyciągam najlepsze dla mnie sposoby uzdrowienia mojego ciała i korzystam z nich, 
  • przyciągam informacje na temat moich emocji,  
  • pozwalam sobie uwolnić emocje,  
  • pozwalam sobie zobaczyć siebie w prawdzie,  
  • przyciągam informację o tym, czego ta choroba ma mnie nauczyć, co ma mi pokazać, 
  • uzdrawiam np. holistycznie moją chorobę (to znaczy, że działasz i na poziomie ciała, bierzesz odpowiednie leki, suplementy, korzystasz z innych metod) 

Natomiast dajemy sobie prawo do tego, żeby pomóc stricte ciału, ale tak jak wspomniałam wcześniej, żeby choroba już do nas nie wracała, to popracujmy też głębiej z umysłem. 

Czasami przychodzicie i prosicie mnie o afirmację zdrowia dla bliskiej osoby. Zawsze się wtedy uśmiecham, bo zakładam, że jak ta bliska ci osoba, byłaby naprawdę otwarta na afirmacje to sama by do mnie przyszła. Jeżeli ta osoba przyszła do ciebie, to znaczy, że być może, nie jest jeszcze na to otwarta. A jeżeli cię nie przysyła, a sam przyszedłeś i sam pytasz o tą osobę, to zastanów się, czy nie bierzesz na siebie za dużo odpowiedzialności. Bo choroba jest bardzo indywidualną sprawą. Nawet jak przeczytamy opis w Totalnej Biologii czy w Louise L. Hay, czy znajdziemy konflikt z medycynie germańskiej, to i tak to będzie nasza interpretacja, która może mieć tak niewiele wspólnego z tym, co się faktycznie w tej osobie dzieje. Dlatego nie robimy afirmacji za kogoś. Jeżeli chcemy pomóc, to możemy skupić się na życzeniach: życzę ci, żeby to i to ci się wydarzyło. Natomiast nie łudźmy się nadzieją, że przerobimy coś za kogoś, bo to się nie wydarzy. Jeżeli to jest twój temat i to co mówię z tobą rezonuje teraz, to dla ciebie polecam afirmacje uwalniam się od odpowiedzialności za rzeczy, na które nie mam wpływu.  

Myślę, że w tym materiale już dokładnie powiedziałam, jak afirmacje mogą wspierać zdrowie umysłu. Takie bardzo piękne określenie. Mamy taki program: Dieta umysłu. Program ma na celu wspierać wszystko to, co robisz z ciałem. 

Najskuteczniejsze afirmacje. 

To będą oczywiście te dobrane na dany moment, dobrane na tu i teraz. Pytacie mnie czasem, czy mogłabym dać afirmacje zdrowia na zawsze. No nie bardzo, ponieważ ciało jest ciągle w zmianie. Ciało jest ciągle w ruchu, więc bardziej bym tu dała afirmacje: uwalniam się od iluzji, że nigdy nie zachoruję i pozwalam sobie zrozumieć, co moje ciało chce mi przekazać. To jest cenniejsza afirmacja.

Czy zadziała nam afirmacja: odrzucam chorobę? I tak i nie. Jeżeli dokładnie zrozumiesz i dokładnie uzdrowisz chorobę, to raczej ona sama odejdzie i nie trzeba jej będzie odrzucać. Z drugiej strony, myślę sobie, że “odrzucam chorobę” można zrobić warsztatowo jako symbol. Bardziej to ma wywołać w naszej podświadomości chęć uwolnienia się od choroby, uzdrowienia choroby. Bardziej taki jest cel tego ćwiczenia. Po ćwiczeniu “odrzucam chorobę” bardziej może być tak, że przyjdą do nas informacje związane z tą chorobą, niż że to ćwiczenie wywoła proces faktycznego uzdrowienia. Tak wynika z mojego doświadczenia. Choroba to jest proces wielokrotnie zadłużony, więc raczej nie da się tego po prostu odciąć jednym zdaniem. 

Autor: Olga stępińska

Skomentuj

O autorce

Olga Stępińska