Dusze, które odeszły – czy znajdziemy z nimi połączenie w Kronikach Akaszy?
Udostępnij:
Opublikowano: 10 listopada 2023
Niedawno obchodziliśmy 1 listopada, czyli Wszystkich Świętych. Z tej okazji nasuwa się temat, czy będąc w Kronikach Akaszy możemy spotkać się z duszami naszych bliskich, osób, które już odeszły?
Czy możemy spotkać się z duszami osób, które odeszły?
Odpowiedź jest i tak i nie.
Wszyscy ci, którzy już coś wiedzą na temat Kronik Akaszy, to wiedzą o tym, że oprócz Mistrzów i Nauczycieli mamy też taką grupę energii, którą stanowią Umiłowane Istoty. Mówi się, że to są energie osób, które znaliśmy tutaj, z tego życia ziemskiego, z którymi byliśmy blisko, bliżej, dalej. Są to osoby, które już od nas odeszły. Natomiast możemy się z nimi spotkać, ponieważ tworzą dla nas energię Istot Umiłowanych.
Święto zmarłych i wizyty na grobach, bardzo często powodują w nas dużo refleksji. To jest super, bo cieszymy się tym, co mamy, uzmysławiamy sobie, że życie jest kruche, ulotne. Natomiast może to powodować pytania, “a co u nich?”. I właśnie chyba to jest najciekawsze, że w Kronikach Akaszy można się dowiedzieć, co się stało z tą duszą? Na tyle, na ile oczywiście ta dusza będzie chciała, żebyśmy my, pytający z Ziemi się o tym dowiedzieli.
Bardzo ważne, żeby zachować szacunek i pokorę do tych informacji, które do nas mogą przypłynąć. I otworzyć się na wszystko, co tam może być. Oczywiście pytając o takie rzeczy w Kronikach, dostaniesz odpowiedź tak, żebyś ty mógł ją zrozumieć.
Np. Ja zupełnie inaczej czytam takie informacje dla buddystów, którzy umieją robić poła (bo przeszli kurs – to jest kurs dotyczący świadomości umierania) i wiedzą, jak odprowadzić dusze do czystej krainy, a zupełnie inaczej czytam osobom, które mają wrażenie, że ta dusza gdzieś się błąka, że ona jeszcze nie odeszła.
Czego nie robić przy odczycie z Kronik Akaszy?
Więc tutaj zachęcam (jak zawsze zresztą przy robieniu odczytów z Kronik), żeby pamiętać o tym, że my nie mamy mieć koncepcji na to, co tam sczytamy.
Sesja odczytu z Kronik Akaszy
Aby umówić sesję wybierz konsultanta, a następnie datę i godzinę z kalendarza, który się pojawi (każdy konsultant ma swój kalendarz).
Koszt sesji: 450 zł u konsultantów, 900 zł u Olgi.
Konsultanci ze Szkoły Numerologii są regularnie egzaminowani przez Olgę N. Stępińską w celu zachowania jak najwyższego standardu spotkań.
Koncepcja powoduje, że nie wchodzimy dostatecznie głęboko w poziom serca. Wczytuje się nasze ego, nasze koncepcje, nasze oczekiwania, nasze pomysły, które są – jak wszyscy, którzy praktykują Kroniki Akaszy wiedzą – utrudniaczami. To jest utrudnienie wykonania samego odczytu, samego połączenia, a tym bardziej sczytania konkretnych informacji. Dlatego pamiętajcie, że jeżeli chcecie zadać takie pytania, co się wydarzyło z tą duszą, gdzie ona jest, co mamy więcej wiedzieć – to przede wszystkim odpuśćmy nasze koncepcje, odpuśćmy nasze “chcę-nie chcę”. Bo i tak dopłynie do ciebie ta informacja taka trochę puszczona już przez sito. Dopłynie do ciebie tyle, ile ta dusza pozwoli, żeby do ciebie dopłynęło.
Świat Istot Piekielnych
W swojej praktyce jako konsultant Kronik Akaszy miałam przeróżne przypadki. Raz była informacja, że dusza tego człowieka po odejściu już jest w dobrym miejscu, może być np. w kwiecie Lotosu, może być też tak, że mama wezwała tego tatę do siebie itd… Ale może być też sytuacja, że dusza się błąka i że cierpi.
I takie odczyty są bardzo trudne, bo oczywiście ktoś, kto pyta, chciałby uzyskać informacje co z tym zrobić, jak pomóc? Jest taka przestrzeń, która się nazywa Świat Istot Piekielnych i tam ta dusza cały czas cierpi. Jest w takim odnawiającym się cyklu cierpienia.
Na prośbę osoby, której robiłam odczyt, zapytałam, co możemy z tym zrobić i dostałam odpowiedź. Tylko, że to było bardzo trudne zadanie. To były moje początki czytania Kronik. Byłam tym przerażona. Miałam wrażenie, że ściągnęłam tą duszę do mojego domu. Mój kot szalał, ja się czułam, jakby po prostu ktoś wyssał ze mnie całą energię. Trwało to kilka godzin, 3 czy 4 razy robiłam podejścia, żeby z tą duszą popracować, żeby tą sytuację uwolnić. Za każdym razem kosztowało mnie to bardzo dużo energii.
Wtedy, tak jak powiedziałam, to był moje początki. Dziś już wiem, jak się zabezpieczyć na taką okoliczność. Poza tym już mam wieloletnie doświadczenie. Natomiast wtedy, pamiętam, że to było takie ogromne tąpnięcie. Ale jak już podjęłam się tego, to trzeba było to skończyć. Uratowało mnie tylko to, że napełniłam się odpowiednią ilością pokory. I słuchałam tego co płynie z Kronik, co my mamy dalej z tym zrobić, jak to oczyścić, jaki to jest etap.
Najlepiej zachować zimną krew w tym wszystkim.
Można to porównać do wpadnięcia samochodem w poślizg – możesz to auto uratować z poślizgu, możesz z niego wyjść, ale tylko wtedy jak naprawdę powstrzymasz emocje, które później oczywiście trzeba uwolnić, ale w tym newralgicznym momencie zamrażasz te emocje, pracujesz – robisz co jest do zrobienia i później wszystko można puścić i oczyścić.
Dzieją się też bardzo ciekawe sytuacje jak szukamy dziecka, które zostało albo poronione, albo usunięte – nie urodziło się w taki sposób, jak wszyscy oczekiwali. W związku z tym można poszukać duszy tego dziecka, dowiedzieć się, dlaczego taka sytuacja miała miejsce, dlaczego tak się wydarzyło i gdzie ewentualnie to dziecko teraz jest, czy czegoś potrzebuje. To są czasami bardzo śmieszne odczyty, a czasami bardzo wzruszające, bo dziecko na przykład mówi: chciałabym, żebyś mnie ukochała (na poziomie dusz). To jest bardzo wzruszające.
Spotkanie z osobą, której już z nami nie ma
To są takie specyficzne przypadki, natomiast regularnie zdarza się tak, że pytamy o coś i oprócz informacji, która płynie do nas od przewodników i od nauczycieli pokazuje się ktoś z naszych Istot Umiłowanych – babcia, mama, która już nie żyje, tata, z którym byliśmy blisko itd.
Ale nie tylko, bo na przykład ja mam w Kronikach Akaszy w energii Istot Umiłowanych wujka – milionera. I zazwyczaj, gdy muszę podjąć decyzje biznesowe, to wchodzę w Kroniki i jeżeli sytuacja tego wymaga, to ten mój wujek sam się pojawia. On się sam wywołuje z energii Kronik i mówi: “Teraz pójdziesz za mną i ja cię poprowadzę i zrobimy tak”. I to jest takie fajne być prowadzonym.
Oczywiście to nie jest tak, że ktokolwiek z Kronik Akaszy ma wpływ na nasze życie. Oni nas mogą poprowadzić, oni nam mogą podpowiedzieć i możemy podążać za nimi w pełnym zaufaniu. Natomiast co zrobimy, to zależy już tylko od nas, bo oczywiście jak wszyscy ludzie na Ziemi mamy wolną wolę. W związku z tym my sami decydujemy, co się wydarzy i od razu tutaj ostrzegam, żeby nie zadawać pytań np. do mamy w stylu: “co ja powinienem robić w życiu zawodowo?”.
Jeśli już łączymy się z Umiłowanymi Istotami, nie wymagajmy, żeby popłynęła odpowiedź jednoznaczna z Kronik. Bardzo często jest tak, że tak samo jak w każdym innym odczycie, również może do nas popłynąć dużo wsparcia ciepła, miłości, ale niedobrze jest oczekiwać, że ktoś będzie za nas podejmował decyzje.
Także, jeżeli czujecie, że ten czas wokół tego święta sprzyja temu i chcecie się czegoś dowiedzieć na temat waszych zmarłych, to oczywiście otwierajcie Kroniki Akaszy i sprawdzajcie jaka tam informacja na was czeka.