Afirmacje a pozytywne myślenie – jaka jest różnica?

Jaka jest różnica między afirmacjami a pozytywnym myśleniem?

Dziś sobie porozmawiamy o tym, czym są i jak robić afirmacje. A przede wszystkim czym się różni pozytywne myślenie od robienia afirmacji. I od tego zaczniemy.

Wymieńmy sobie kluczowe różnice i ich wpływ na to, co myślimy i jak myślimy, czyli na nasz umysł. 

Pozytywne myślenie vs. afirmacje pozytywne: Kluczowe różnice i ich wpływ na nasz umysł

Gdy myślę sobie: pozytywne myślenie, to przychodzą mi do głowy takie pomysły, że to będzie coś z rodzaju: nie martw się, wszystko będzie dobrze, dasz radę, nie bądź złej myśli, bo po co być złej. I to jest ekstra, tylko nie wiem komu to tak naprawdę pomaga. To znaczy OK, to nie jest tak totalnie bez sensu, ale nie ma siły sprawczej w tym, umówmy się szczerze.

W pozytywnym myśleniu i w pozytywnych radach i w takich radach wspierających, czyli “kto jak nie ty”, “trzymam za ciebie kciuki” itd. to jest fajne. Tylko tam nie ma mocy, tam nie ma tych zaklęć, tam nie ma tego co bezpośrednio wpływa na nasz umysł. Ciągle czytuję słowa Buddy: Jesteś tym, co myślisz. Czyli wibrujesz, tak samo jak twoja myśl. Nieważne są pozytywne rady, pozytywne myślenie, bo to możesz sobie zawsze powiedzieć.

Odbieram to w ten sposób, że ktoś ma w głowie po prostu szalone pomysły, trudne myśli, mnóstwo lęków i sobie to klepnie „aaa będzie dobrze”. Problem w tym, że on to tylko mówi, żeby powiedzieć, bo przeczytał to na Facebooku, bo postanawia dzisiaj, że już jest oświecony i przestaje się martwić itd. Tylko z jego wewnętrzną rzeczywistością nie ma nic wspólnego.

Dlatego zapraszam nie do tego, żeby bez sensu sobie do głowy wkładać różne frazy, które znajdziecie na Facebooku i Instagramie. Chociaż czasem one są bardzo mądre. Tylko na ten moment nie wasze. Weryfikujcie to, co do was przychodzi. Weryfikujcie to, co do was mówią ludzie. Weryfikujcie w was czy to jest OK dzisiaj ze mną czy to jest nie OK. Do Instytutu Numeroterapii przychodzą ludzie, którzy afirmują i afirmują, ale nic się nie dzieje. Najprawdopodobniej źle afirmują. Jeśliby dobrze afirmowali to by się zaczęło dziać, nie może być inaczej. 

Myślenie życzeniowe czy afirmacje? Jak umysł wpływa świadomie – przez pozytywne myślenie

Kolejną pułapką jest takie myślenie życzeniowe. Chciałabym, żeby coś tam się stało. Ludzie mają tendencje, że rozpływają się w fantazjach, takim swoim marzeniu o tym, jak ich życie mogłoby wyglądać. I to jest nie do zrobienia, bo przestrzeń nie lubi próżni i jak uwalniasz lęk, to musisz sobie coś dać w zamian. Poczucie bezpieczeństwa, poczucie spełnienia, cokolwiek.

A po drugie bardzo często jest tak, że ludzie przychodzący do nas tak długo tak żyją, że oni nawet nie wyobrażają sobie, jak to jest nie mieć lęku. Czy tak długo źle myślą o sobie, że nawet nie wiedzą, jak to jest myśleć inaczej o sobie. Musimy ich wtedy uczyć, jak myśleć inaczej, bo oni roztapiają się w fantazjach, jakby to było mieć nieograniczone ilości pieniędzy. A później jak przychodzi do konkretów, to jest tylko w świecie fantazji. Jak jest w świecie fantazji, to podświadomość się nie da po prostu. Dlatego myślenie pozytywne jest fajne, ale nie jest sprawcze.  

Zdrowe myśli i przekonania: czym są pozytywne afirmacje?

Sprawcze są natomiast pozytywne afirmacje. Moc pozytywnego myślenia, ale na poziomie programowania swojej podświadomości. Bo wszystkie rzeczy, które ci się dzieją w życiu dzieją się dlatego, że masz na to kody, żeby ci się to działo. Czy to się tobie podoba czy nie. Czy się ze mną zgodzisz czy nie. Tak jest. I bardzo się cieszę, że świat się robi coraz bardziej świadomy, coraz bardziej otwarty. Bierzemy tego byka za rogi i mówimy tu i teraz będę rozprawiać się ze swoją podświadomością, ze swoimi kodami. I to jest robota! Naprawdę niesamowicie działająca. Jeżeli nie wiesz co ci jest, to zrób sobie pierwszą afirmację:  

Otwieram się i przyciągam prawdziwe źródło mojego problemu.

Przyciągam informacje na temat kody w mojej podświadomości, który powoduje, że coś tam mi się w życiu dzieje. 

I to jest pozytywna afirmacja. 

Czy myślenie życzeniowe jest bardzo złe? I jak sobie tego mają te afirmację? 

Żeby odpowiedzieć na to pytanie to warto jest znać prawa działające na nasz umysł. Na to jak my świadomie możemy na siebie wpływać przez pozytywne, nawet nie pozytywne myślenie, tylko przez pozytywne myśli.

Na umysł wpływamy świadomie przez to, że mamy pozytywne myśli, a nie, że mamy pozytywne myślenie. Zdrowe myśli i zdrowe przekonania budują tak naprawdę nasz sukces.

Jeszcze raz chciałam podkreślić, bo czuję, że to jest ważny temat. Nie ma nic złego w tym, że sobie życzycie czegoś, że macie pewne marzenia, że macie pewne fantazje. Tylko z samych fantazji, z samego myślenia życzeniowego niewiele wam się urodzi. Bardziej urodzi się frustracja, że jeszcze tego nie macie niż siła sprawcza, żeby to przyciągnąć.

Dlatego zapisz sobie, co chcesz mieć, zapisz sobie, jak chcesz się czuć. To jest bardzo ważne, ale dobrze to afirmuj. Czyli otwieraj się, napełniaj się wiarą, napełniaj się gotowością.

95% ludzi ma lęk przed zmianą, żeby nie powiedzieć, że 100%. Każdy chce tej zmiany, a jak zmiana puka do nas do drzwi to jesteśmy zdziwieni, że to już. I nie jesteśmy pewni, wahamy się i się wycofujemy.  Wtedy nie ma zmiany, bo się właśnie postanowiłeś z niej wycofać. Dlatego pamiętaj, że na nasz umysł wpływa to, czym karmisz swoje myśli i żebyś wyszedł z jakiegoś miejsca, wyszedł z jakiegoś programu, to najpierw musisz mieć afirmacje otwierające, napełniające wiarą, a później dopiero wchodzisz w proces przyciągania części najbardziej sprawczej.  

Czy afirmacje naprawdę działają i jak to możliwe?  

Tak. Odwołuje się do tego, żebyśmy sobie przypomnieli, czym są afirmacje, o których mówimy. Pozytywne afirmacje i jak one mają działać. Dążymy do tego, żeby mieć zdrowe myśli i zdrowe przekonania. Ze zdrowych myśli i przekonań robi się nasze zdrowe, fajne, pełne harmonii życie. Tak to działa. Ponieważ wtedy masz dobre kody, według których może funkcjonować twoja podświadomość. Powiem tylko tyle, że podświadomość w 95 procentach działa nieświadomie, czyli my nie jesteśmy w pełni świadomi tego, co nam się wydarza.

Praca nad sobą metodami numeroterapii pomaga w tym, żeby wejść w podświadomość i coraz bardziej ją przeżywać w sposób świadomy. W procesie cały czas bardziej i bardziej poznajesz siebie. Bo ty jesteś dla siebie najważniejszą osobą w tym życiu, nie tylko w tym zresztą. Gdy poznajesz siebie masz dostęp do tego, żeby pracować z, nazwijmy je, negatywnymi myślami, z czarnowidztwem. Łapiesz program, który brzmi: nie zasługuje, żeby zarabiać dobre pieniądze; na pieniądze trzeba ciężko pracować; baby zdradzają; nigdy nie schudnę. Widzisz je, ściągasz, pracujesz z nimi i nadpisujesz programem wspierającym cię.

Od razu zaznaczę, że to nie jest aż takie proste, że masz program “nigdy nie schudnę”, kasujesz i robisz: “schudnę jutro”. To tak nie działa. Nie jest to aż tak proste, natomiast nie jest to tak trudne jak się niektórym wydaje.

Robię to 20 lat, z różnych stron. Sprawdziłam mnóstwo metod i wiele razy byłam w takich miejscach, gdzie myślałam, że ktoś zrobi coś za mnie, że sobie pójdę do jakiegoś szamana. Że sobie pojadę na jakiś kurs, do jakiegoś wybitnego Lamy. Że spotkam się z jakąś wróżką, albo ze świetnym psychologiem i oni tak odczarują. To tak nie jest. Ponieważ nikt z osób dookoła nas nie ma takiej mocy, żeby zmienić nam karmę, żeby zmienić nam przekonania. My tą moc mamy, więc mądrze trzeba z niej korzystać i krok po kroku łapać te swoje negatywne myśli, pracować z nimi i nadpisywać pozytywnymi. I to naprawdę działa. Nie oczekuj też skutków od razu, bo musisz się tam dobrać, musisz zobaczyć co ci jest. 80% sukcesu to poznanie źródła, poznanie wzorca, który masz. Później na uwolnienie wzorca jest mnóstwo metod. 

Moc pozytywnego myślenia w zestawieniu z mocą afirmacji

Moc tego naszego dobrego, pozytywnego myślenia, ale rozumianego w ten sposób, że mamy dobre, pozytywne myśli. I do tego jeszcze dokładamy sobie moc afirmacji, czyli tak układamy dokładnie takie dekrety (dekret to jest zbiór afirmacji) na nas na tu i teraz.

Bardzo ważne, żebyśmy pracowali w tu i teraz. To nie jest tak, że ktoś przyjdzie do nas i my mu damy afirmację na całe życie. Niestety to tak nie jest. My jesteśmy cały czas w procesie.

Jak przychodził ktoś do mnie na sesję numeroterapii co tydzień, ja co tydzień mu zmieniam afirmację, bo coś się tam już dzieje, coś tam się zaczyna procesować. I my sobie obserwujemy ten umysł i dobieramy najskuteczniejsze techniki. Bardzo często daję gotowe afirmacje do codziennej praktyki.

Tak jak powiedziałam wcześniej, tworzymy afirmacje w ten sposób, żeby one były dokładnie dobrane na ten moment, w którym jesteś w życiu. Jeżeli na przykład ktoś jest w poszukiwaniu drugiej połówki, weźmy sobie taką historię. To zupełnie inaczej będziemy afirmować z kimś, kto właśnie wyszedł z poprzedniego związku i musimy przejść z nim żałobę, musimy zrobić rachunek sumienia, musimy powybaczać, musimy pooczyszczać ogólnie mówiąc, stary związek. I dopiero zacząć przyciągać nowe.

A zupełnie inaczej pracujemy z osobą, z którą już to wszystko się wydarzyło. I ona już jest białą kartką i możemy zacząć w niej pisać. Bardzo często jest tak, że ludzie nie mają związku, bo mają zamrożone serce i wtedy afirmacja: przyciągam najlepszego dla mnie partnera, czy afirmacja, którą ja uwielbiam, czyli: przyciągam osobę kompatybilną ze mną, nie będzie działać. Dlatego, że nie jesteś w stanie się zakochać, bo masz zamrożone serce, więc najpierw trzeba porozmawiać ze sobą w postaci afirmacji, żeby rozmrozić to serce.

Oczywiście będzie lęk, bo jeżeli już byłeś gdzieś raz skrzywdzony, to jest lęk przed otwieraniem serca. Nie chcesz być znowu skrzywdzony. Jednak kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Możesz całe życie mieć zamrożone serce, ale to powoduje, że niczego nie doświadczysz. Smutku też nie i cierpienia. Być może doświadczysz piękniejszych rzeczy, jeżeli sobie na to pozwolisz. 

Jeżeli chcesz gotowe afirmacje, to zapraszam cię do kupienia moich kart afirmacji innych, które sczytałam całkowicie z Kronik Akaszy, więc tam są całe dekrety. Na wszystko, co potrzebujesz. Masz cały dekret. Możemy pracować z afirmacjami, powyklejać laptop, przypiąć sobie do kalendarza itd.  Ale możemy też zrobić sobie taką praktykę, że codziennie rano i wieczorem przeczytasz sobie kartę, którą wylosujesz. Albo bierzesz tą dziedzinę, w której chcesz pracować i pracujesz z tą konkretną kategorią.

Gdy jakaś karta z tobą rezonuje i sobie tą kartą pracujesz, rano, wieczorem i w południe. Jak znajdziesz czas, żeby przeczytać dekret, to on będzie dużo lepiej działał niż pojedyncza karta, niż krótka afirmacja. Chociaż te krótkie afirmacje też bardzo polecam mieć je dookoła siebie, żeby ci się przypominało. Jak układam komuś afirmacje, to używam mocnych afirmacji. Tylko trzeba wiedzieć jak ułożyć te mocne afirmacje, żeby sobie nie zaszkodzić.  

Co wspiera afirmacje?  

Słowa mocy i to trzeba bardzo indywidualnie dobrać do kogoś, ponieważ każdy z nas ma gdzie indziej wrażliwość. Dla niektórych osób afirmacja: “z dnia na dzień chudnę”, nie będzie dobrą afirmacją, jeżeli ta osoba ma zakodowane, że chudość to choroba. Natomiast są osoby, które nie lubią niektórych słów. Ja nie lubię słowa: “obfitość”. Jak mi ktoś życzy obfitości, to ja się boję, że mi pójdzie w biodra, bo mam typowo kobiecą figurę, więc w tych biodrach już więcej nie potrzebuje. Mam opór, nie biorę do końca takich życzeń. Ale to jest moje, bo mi się słowo obfitość źle kojarzy. Może dlatego, że przez lata, jak się uczyłam matematyki, to była objętość. I obfitość, objętość jest gdzieś blisko siebie. Dla mnie to nie jest wspierające słowo mocy. Dlatego uważaj z tymi słowami mocy, bo one muszą być dobrze skrojone pod ciebie.  

Pozytywne afirmacje przed snem i na dzień dobry: Jak krótkie i mocne afirmacje wpływają na nasze samopoczucie?

Jest taki moment w ciągu dobry, kiedy nasza świadomość już śpi albo jeszcze śpi, ale podświadomość nigdy nie śpi. To jest tuż przed zaśnięciem i tuż po przebudzeniu. Dlatego bardzo ważne, żeby sobie programowanie zrobić właśnie w tych okolicach. Możesz wtedy korzystać z krótkich afirmacji, które sobie ułożysz. Mogą być dobrze ułożone mocne afirmacje, możesz sobie przeczytać kartę afirmacji, którą wylosujesz.

Ja bardzo lubię zasypiać w medytacji, czyli puszczam sobie jakąś medytację. A właściwie dekrety nagrane w medytacyjny sposób. Puszczam je w tym czasie, kiedy już z nikim nie rozmawiam, wyciszam telefon, wyłączam się z życia i zasypiam w tej medytacji. I to samo po przebudzeniu. Ważne, żeby po przebudzeniu wstać i od razu się zacząć kodować. Możesz mieć przy łóżku mapę marzeń, żeby sobie na nią spojrzeć, albo poprzyklejane karteczki z afirmacjami, żeby sobie rano te karteczki przeczytać i pozytywnie nastroić na cały dzień.  

Autor: Olga stępińska

Skomentuj

O autorce

Olga Stępińska