Jak pomóc własnemu szczęściu w kilku krokach

Szczęściu trzeba pomóc. Trzeba Sobie w tym pomagać, aby twoje życie było lepsze, bardziej spełnione, żebyś po prostu czuł to flow.

Teraz zapraszam Cię na filmik, gdzie w kilku krokach pokażę Ci kilka metod, jak można sobie pomóc. Zapraszam serdecznie.

Wersja dla preferujących czytanie:

Witam ponownie. Nazywam się Olga Stępińska i na co dzień pracuję z ludźmi. Pomagam im przejść przez trudne sytuacje oraz przez sytuacje, w których zaczynają się budzić i orientują się, że w tym życiu bardzo ważny jest dla nich rozwój osobisty.

Właśnie dlatego postanowiłam podzielić się informacjami o tym, jak można szczęściu pomóc i co można zrobić by Twoje życie było naprawdę fajne.

Sytuacja wygląda tak, że ludzi można sobie podzielić na kilka typów:

Pierwszy typ to są osoby, które mówią ,,MINIE SAMO’’

Zdaję sobie sprawę z tego, że to zdanie nie jest napisane wybitnie po polsku. Lecz tu chodzi o to, żeby zwrócić na coś uwagę. Mianowicie na to, że jest to typ osobowości ,który mówi :,,DOBRA, MINIE’’, ,,JAKOŚ PRZETRWAM’’. Ci ludzie przez całe życie mają ciężko więc wszystko idzie im jak po grudzie. Są zamknięci na to, by sprawnie pchać przysłowiowy kamień. Robią to tylko po to, żeby było im źle oraz aby było im ciężko. Najgorsze jest to, że umysł zaczyna funkcjonować w ten sposób, że ,,JEST CIĘŻKO’’ więc ,,ŻYCIE JEST CIĘŻKIE’’. Zatem kształtują się w nich uciążliwe nawyki umysłu.

Weźmy na przykład młodego człowieka, który właśnie kończy studia i jest pełen nadziei, że nie powtórzy schematów oraz wzorców, które wyniósł z domu. Jest pewny, że zbuduje coś swojego, coś fantastycznego, coś co będzie super, lecz nie idzie mu tak, jak by tego chciał z różnych powodów. Nie zastanawia się, dlaczego mu się nie udaje, nie szuka odpowiedzi w podświadomości, nie szuka odpowiedzi w numerologii czy w innych miejscach, gdzie mogłaby być jakaś wskazówka, tylko idzie, idzie i po prostu idzie. Mówi sobie w myślach: ,,OK, JA MAM TEN KRZYŻ NA PLECACH I KAMIEŃ NA SZYI’’. W tym momencie powstaje wzorzec w jego umyśle ,,JEST CIĘŻKO’’ więc ,, ŻYCIE JEST CIĘŻKIE’’ i koniec.

Taka osoba „zaczyna się rozmnażać”, czyli buduje swoje stado i wtedy okazuje się, że nauką, jaką ma do przekazania swojemu potomstwu jest właśnie wyżej wspomniany, utarty przez niego schemat ,,JEST CIĘŻKO’’ więc ,,ŻYCIE JEST CIĘŻKIE’’.

Drugi typ to osoby, które mówią ,,JA MAM PECHA’’

Co to jest Pech? Czasami muszę dopytać osób ,co one uznają za definicję tego pojęcia. Gdy wypowiadamy myśl ,,JA MAM PECHA’’, to podświadomość tworzy w umyśle kolejną, która brzmi ,,JA MAM GORZEJ’’. To jest życie na pozycji ofiary. Uświadom sobie, czy nie jesteś w grupie ,,JA MAM PECHA’’, nie zastanawiając się nad tym, tylko stwierdzając fakt że ,,JA MAM PECHA’’, tak po prostu, że tak jest i koniec kropka. ,,JA TAK MAM’’ że mnie kobiety nie szanują, ,,JA TAK MAM’’ że mężczyźni mnie wykorzystują, ,,JA TAK MAM’’ że idę do roboty i haruję jak mrówka a nic z tego nie mam, a wszyscy dookoła mają.

Trzeci typ to osoby, które mówią ,,MUSI BYĆ MI ŹLE’’

Wydaje mi się, że tylko wtedy jestem atrakcyjny, czyli pojawia się tak zwana ,,ATRAKCYJNOŚĆ TRAGEDII’’. Bardzo często jest tak, że osoby, które się do mnie zgłaszają mają taki wdruk w podświadomości, że: „jak byłem chory, to mama poświęcała mi uwagę”. Wtedy mama rezygnowała dla mnie z pracy, opiekowała się mną, gotowała rosołki itd. Czyli powstaje wzorzec, że ja muszę być chory, musi mi się coś przydarzyć, abym dostał uwagę. Sprawdź to u siebie, jak było u Ciebie w dzieciństwie. Czy dostawałeś uwagę od rodziców zawsze, czy tylko wtedy, gdy coś ci się działo? Nie musi to być choroba fizyczna, mogą to być inne rzeczy. Pytanie jest takie, czy była taka duża różnica w poświęcaniu Ci uwagi w dniu codziennym, czy jednak musiałeś w jakiś sposób o nią zabiegać? Czy tylko w momencie, gdy coś Ci się działo otrzymywałeś należną uwagę?

Takich wzorców osobowościowych, jak te trzy wyżej wymienione jest mnóstwo. Są to kody podświadomości według których funkcjonujesz. Najgorsze w tym wszystkim jest to , że skoro Ty w nich funkcjonujesz, to takie właśnie masz o sobie pojęcie. I to właśnie nie pozwala ci na odczuwanie szczęścia; szczęścia prawdziwego, powiązanego z uczuciem wyzwolenia oraz uwolnienia się od tych utartych schematów.

Jeżeli funkcjonujesz w programie ,,JEST CIĘŻKO”

więc ,,ŻYCIE JEST CIĘŻKIE’’. Chodzenie do pracy to jest mordęgą.M małżeństwo strasznie ciąży, lecz musi być po to, by móc założyć swoją rodzinę. Trzeba tworzyć te rodziny, ale to ,,JEST CIĘŻKIE’’ i jest nie do przeskoczenia. Znam dużo osób, które sobie radzą z tą ciężkością wieczornym drinkiem lecz to nie jest najlepsze rozwiązanie.

Kolejnym programem jest ,,JA MAM GORZEJ’’

Dlaczego miałbyś chcieć wyjść z roli ofiary, skoro jest ci w niej dobrze? Uznałaś/Uznałeś, że Ty masz w tym życiu pecha więc w tym momencie twoje ego w to uwierzyło i będzie tego zaciekle bronić. Będzie Ci cały czas wmawiać, że ,,MASZ PECHA’’, bo ego poprzez narzucony program wie, że tak ma po prostu być, nie zastanawiając się, dlaczego i czy faktycznie musi tak być?

Następny program to ,,ATRAKCYJNOŚĆ TRAGEDII’’.

Polega ona na tym, że dostajesz uwagę w momencie, gdy coś Ci się dzieje. Poprzez ten program podświadomie przyciągasz do siebie nieprzyjemne zdarzenia, ponieważ wiążesz z nimi należną Ci uwagę. Niestety, poprzez te niefortunne zdarzenia, które przyciągasz, więcej tracisz niż zyskujesz.

Jak sobie z tymi programami poradzić?

Wystarczy wykonać kilka kroków, aby przezwyciężyć nieprzychylne nam kody podświadomości.

Pierwszym krokiem jest ,,ROZPOZNAĆ, GDZIE JESTEM’’

Rozpoznać to miejsce w twoim umyśle, w twojej przestrzeni, gdzie Ty aktualnie się znajdujesz. Czy Ty oczekujesz, że świat da Tobie, czy sam sobie weźmiesz? Czy jesteś już gotowy na to, żeby wziąć odpowiedzialność za wszystko, co się w Twoim życiu wydarza? Bo szczęście nie przyjdzie do Ciebie z dobrego stanu konta, z dobrego samochodu, z niczego z zewnątrz. Oczywiście fajnie jest mieć nowe BMW z bananową tapicerką. Jednak nie można za bardzo liczyć na to, że gdy kupimy sobie nowe BMW w salonie, to ono w tej bananowej tapicerce będzie wypełnione szczęściem, a my to szczęście po prostu zgarniemy. Niestety, to tak nie działa. Oczywiście, przyjemnie jest mieć nowe auto, lecz to nie jest i nie powinno być gwarantem tego, że ja będę szczęśliwy.

Drugi krok to ,,WZIĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ’’.

Wziąć odpowiedzialność za siebie, za to co się w życiu wydarza i powiedzieć sobie – okej, jestem tu, gdzie jestem. Jestem np. w słabej robocie albo mam męża tyrana, albo moja żona wydaje wszystkie pieniądze i po prostu wpędza mnie to w stany skrajnych lęków. Jestem w takim miejscu, że codziennie wieczorem muszę wypić drinka, bo inaczej nie zasnę. Jestem w takim miejscu w życiu, że naprawdę nie jest to miejsce dla mnie atrakcyjne. Pamiętaj, że to ty oceniasz swoje życie, nie musisz iść i pytać o ocenę sąsiadki, matki czy babki. Chodzi o to, że to Ty masz decydować, czy to co dzisiaj masz, jest dla Ciebie okej. Jeżeli nie jest okej, to podejmij rękawicę i zacznij z tym pracować. Bo samo z siebie się nie zrobi. A być może masz karmę lub inne obciążenia energetyczne więc najpierw trzeba popracować z energią, a dopiero później dołożyć sobie do tego np. dobrze zrobione afirmacje, dekrety, modlitwy oraz inne rzeczy. Zacznij brać życie na klatę, bo inaczej nigdy nie osiągniesz szczęścia.

Wyobraź sobie sytuację, że jest piękna dwudziestoczteroletnia panna na wydaniu i ona oczekuje, że przyjedzie po nią książę w białym Mercedesie i zabierze ją do swojej Willi pod Warszawą z trzema basenami. I może się to nawet wydarzyć, tylko że tak naprawdę nie da jej to szczęścia. Pewnie przez chwilę będzie z tego zadowolona, lecz na dłuższą metę nie da jej to szczęścia, bo szczęście każdy z nas ma w środku, nie na zewnątrz.

Trzeci krok ,,KIM JESTEŚ?’’.

Istotne jest to, żebyś Ty zobaczył ,,KIM JESTEŚ’’. Czyli, być może kim nie chcesz być, ale ,,KIM JESTEŚ’’ tak naprawdę. Specjalnie nie napisałam tutaj, ,,KIM CHCESZ BYĆ’’ bo już nie chcę zasiewać tego, że to będzie w przyszłości. Chcę, żebyś zmotywował się do tego, żeby być tu i teraz oraz odpowiedzieć sobie na pytanie: co w moim życiu nie jest tak, jak powinno być i że mam siłę to zmienić. Moi drodzy, ja nigdy nie wiem, co wyjdzie ze współpracy z danym człowiekiem i zawsze mnie to zaskakuje, zawsze. Mimo, że bardzo dużo wiem z czytań, z numerologii, z Kronik Akaszy oraz innych miejsc, takich jak pola informacji, które otaczają daną osobę, człowieka, istotę, to nigdy nie wiem, gdzie zajdziemy. Nie wiem tego i Ty też tego dzisiaj nie wiesz. Dlatego żeby zacząć odczuwać szczęście, trzeba zastanowić się: ,,KIM JESTEŚ’’ i co jest w Tobie. Być może po paru miesiącach pracy nad sobą okaże się, że ta praca, którą masz, wcale nie jesteś taka zła. A może się okazać, że ten mąż, który wydawał się całkiem niezły, nagle wcale taki nie jest i pozwolisz sobie powiedzieć głośno: no nie, to nie to. Ale nie zrobisz tego, dopóki nie pójdziesz w głąb siebie. Jak to zrobić? Zdecydować.

,,Zdecyduj’’

Zdecyduj, że przychodzi teraz, nie jutro, nie za tydzień, nie po feriach, nie od poniedziałku. Teraz przychodzi ten moment, że ty jedziesz w podróż wgłąb siebie i zastanawiasz się, czego Ty tak naprawdę chcesz? Co jest dla Ciebie tak naprawdę ważne? Nie powielasz schematów, nie dajesz się złapać kodom podświadomości. W momencie, gdy Ty jesteś dobrze zwibrowany sam ze sobą, program, w którym błagałeś o uważność innych kasuje się sam. Dlatego, że tak naprawdę lubisz być sam ze sobą, lubisz ten temat, lubisz tak po prostu.

Zaraz za tym przychodzi taki moment, że jesteś swoim najlepszym przyjacielem. Bardzo często, jak robię ludziom stacjonarny zabieg Reiki, wplatam ludziom takie afirmacje, że np. ,,Ja Krystyna z dnia na dzień, staję się swoją najlepszą przyjaciółką’’. Bo to Ty jesteś ze sobą 24 godziny czasu ziemskiego, każdej doby. Dokładnie Ty to robisz, nikt inny nie jest z Tobą aż tak długo. Więc jeżeli Ty nie masz do siebie dostępu, to zabierasz sobie dostęp do tego, żeby móc odczuwać szczęście, spokój i harmonię. To, co tak naprawdę robię z ludźmi w trakcie sesji to jest to, że rozpracowujemy wspólnie krok po kroku sytuacje oraz programy, przez które ktoś ma do siebie pretensje. Najpierw zadaję pytanie, dlaczego tak zrobiłeś? Poszukajmy tego programu, który cię blokował, a później zdecyduj, żeby się go pozbyć. Kolejna rzecz, która bardzo pomaga w kasowaniu niekorzystnych kodów podświadomości to wspieranie poczucia pewności siebie. Ja to robię na swoich sesjach oraz warsztatach, na które serdecznie Cię zapraszam, jeżeli czujesz, że to jest ten moment, w którym decydujesz się na to, żeby przestać cierpieć. Bo tak naprawdę to jest kwestia decyzji. Przestrzeń, Anioł Stróż, Bóg, przyjaciel, ktokolwiek, w cokolwiek wierzysz, w pewnym momencie przyjdzie i da Ci odpowiedź, że: ,,okej, zdecydowałeś, to zapraszam Cię teraz żebyś zrobił sobie to ćwiczenie, żebyś przeczytał taką książkę, żebyś poznał takich ludzi, żebyś zaczął myśleć w taki sposób’’, bo na tym to polega. Czasem przychodzą do mnie osoby i mówią: ,,słuchaj, bo ja mam traumę po tym, co się wydarzyło w moim życiu 15 lat temu i ja nie mogę sobie z tym poradzić’’. Ja mówię ,,O BOŻE kochany 15 lat byłeś w cierpieniu!?’’.

Najczęściej te osoby mają nadwagę, bo umysł nie może tego utrzymać i w pewnym momencie zaczyna się tycie. Jak zaczyna to puszczać, to automatycznie zaczyna się proces odchudzania organizmu dzięki zdjęciu blokad z umysłu. Zatem dbając o swój umysł, jednocześnie dbasz o swoje ciało, które jest ściśle z nim powiązane. W związku z tym bardzo Cię dzisiaj zapraszam do tego, żebyś zdecydował, że od teraz, od tej chwili, od tego momentu zaczynasz działać, a ja Ci w tym pomogę.

Proszę Cię, żebyś kliknął w ten filmik, albo go udostępnij, jeśli to jest dla Ciebie ważne i chcesz się podzielić tym z innymi. Po prostu zdecyduj, że widzisz szansę na to, że możesz się pouwalniać od tego, co ci nie służy i po prostu otworzyć się na to, co może do ciebie przyjść.

Nie wiesz tego dzisiaj, czy Ty masz karmę, czy Ty masz jakieś inne obciążenia pola energetycznego czy to są tylko nawyki twojego umysłu, nie wiesz tego i nie musisz tego dzisiaj wiedzieć. Zdecyduj, że pomimo to, że nie wiesz , co ci nie służy, będziesz robił wszystko, żeby to sobie odpuścić, a ja trzymam kciuki za to, że znajdziesz tam nagrodę. Wszystkiego dobrego!

Autor: Olga stępińska

Skomentuj

O autorce

Olga Stępińska