Walczysz ze swoją wagą? Pomimo zdrowej diety nie chudniesz? Blokadą może być Twój umysł, a dokładniej – prawdopodobnie Twoja podświadomość zaprogramowała sobie blokady, które nie pozwalają Ci się uwolnić od nadwagi!
Uprawiam sporty, zdrowo się odżywiam, a waga stoi w miejscu!
Zaczęłam pracować z jedną dziewczyną, która przyszła do mnie zdesperowana, mówiąc, że już nie wie jak ma żyć.
Była na diecie ustawionej przez dietetyczkę, chodziła na kijki i uprawiała też inne aktywności fizyczne. Nie miała dzieci, a męża JUŻ nie miała, bo się z nią rozwiódł. Można powiedzieć, że miała naprawdę dużo czasu dla siebie i dużo środków finansowych, żeby zadbać o swoje ciało i próbowała to robić. Natomiast jej ciało, nie chciało z nią współpracować kompletnie. Dlaczego?
Mimo najlepszych suplementów, diety, ćwiczeń… Waga totalnie nie współgrała z tym, jak o siebie dbała. Niektórych pewnie nie zdziwi to, że była to numerologiczna 8 z podwibracji 26, także ten proces był podwójnie trudny z powodu karmy ciała w 26.
Karma ciała 26 a dieta
Zaczęłyśmy od tego, że Marta (tak ją „roboczo” tutaj nazwijmy) przyszła do mnie na odczyt w Kronikach Akaszy. W Kronikach pokazały nam się pewne mechanizmy, które działały w ten sposób, że jak coś konkretnego wydarzało się w jej życiu, to jej ciało spowalniało proces przemiany materii i nie ma mowy, żeby schudło. Ciało było tak zaprogramowane, że gdy Marta tylko schodziła poniżej jakieś wagi, to chociażby nie jadła NIC i tylko ćwiczyła, to i tak tyła.
Należało więc tutaj dokładnie sprawdzić o co tutaj chodzi i my właściwie do tej pory z Martą to robimy, ponieważ proces odchudzania się zgodnie z DIETĄ UMYSŁU to, tak jak nazwa wskazuje, jest PROCESEM. To jest projekt, którego trzeba być świadomym. Zdarza mi się podczas terapii, że niektórzy chudną nawet 3 kilo po jednej sesji, mam takie przypadki… Natomiast najczęściej zdarza się to osobom, które są już niejako „wytrenowane” w pracy ze swoją podświadomością.
Dieta umysłu – dlaczego nie chudniemy?
Oczywiście, w przypadku Marty, obowiązkowym elementem tego procesu była medytacja, odpowiednie testy i ćwiczenia, żeby zobaczyć, jakie programy w podświadomości blokują proces odchudzania, a nawet więcej – powodują, że ona tyje. Gdy udało nam się już odpuścić mnóstwo lęku i wstydu, to takie najgłębsze odkrycie polegało na tym, że Marta nie chciała schudnąć, ponieważ NIE CHCIAŁA BYĆ ATRAKCYJNA FIZYCZNIE. Marta nie chciała, żeby mężczyźni zwracali na nią uwagę, bo bardzo się tego wstydzi!
Aktualnie Marta już schudła, bo pracujemy już razem kilka miesięcy, natomiast po pewnym czasie waga stanęła. Dlaczego? No właśnie żebyśmy odkryły następny wzorzec w jej podświadomości, który ją blokuje!
Dlaczego tyję?
Tutaj chciałabym zaznaczyć, że tyjemy zazwyczaj z kilku powodów. To nigdy nie jest tylko 1 powód. Jeżeli mamy ciało, które ma tendencje do tycia, to znaczy, że mamy tendencję do tego, by myśleć w sposób, który powoduje, że nasza przemiana materii mocno spowalnia. Dlatego ten cały proces trzeba bardzo dokładnie analizować i zastanowić się, które myśli w nas, takie naprawdę mocno ukryte, powodują, że się czegoś boimy, że się czegoś wstydzimy…
Zazwyczaj, gdy pracuję z kimś z moim programem DIETA UMYSŁU i ktoś wykona ten program, po czym na przykład potrzebuje jeszcze mojego wsparcia przy analizie tego, co mu tam wyszło (bo może się zdarzyć, że ktoś takiej pomocy potrzebuje, pomimo że program został tak pomyślany, by móc samodzielnie odkryć te blokady) i wspólnie szukamy blokad, to wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami, następuje proces chudnięcia, bo już widzimy blokady w podświadomości, po czym po jakimś czasie znowu mamy zastój. Co to oznacza? Dlaczego tak się dzieje?
Blokujące programy podświadomości – wstyd i lęk
Otóż dzieje się tak dlatego, że prawdopodobnie jeszcze nie został odnaleziony TEN program, który znowu blokuje. Gdy odnajdziemy zaprogramowaną blokadę w podświadomości, to ciało automatycznie zaczyna puszczać, bo już nie musi czegoś ukrywać, nie musi czegoś chować.
Zazwyczaj moim uczniom podczas takich analiz zadaje pytania: Jaki masz w sobie wstyd? Czego nie chcesz, żeby świat dowiedział się o Tobie? Czego się najbardziej boisz? Czego się najbardziej wstydzisz? Co najbardziej chcesz ukryć?
Oczywiście to nie jest proste pytanie – wręcz przeciwnie, ono jest bardzo trudne… No bo najczęściej jest tak, że wstydzimy się tego również sami przed sobą. Natomiast jak już się „rozbierzemy” i jak już sobie uświadomimy różne rzeczy, to oczywiście dzieje się „magia”. Bo już wiemy co w nas jest, wiemy co nas zablokowało i możemy to PUŚCIĆ, nie ma czego się bać, nie ma czego się wstydzić. Nawet najgorsze rzeczy, w końcu zostały uwolnione.
Chudnę mimowolnie – zrzuć balast!
Dlatego właśnie często mam też takie sytuacje, że ludzie, którzy niekoniecznie przychodzą do mnie z problemem swojego ciała, tylko z innymi problemami i zaczynamy pracować w numeroterapii, to zaczynają chudnąć tak jakby „mimo chodem”, bo zaczynają się otwierać, mówią rzeczy, których nigdy nikomu nie powiedzieli i przestają oszukiwać samych siebie.
Gdybym miała podsumować to, dlaczego ludzie tyją, to dlatego, że próbują się oszukać, sami przed sobą. Mówią, że czegoś się nie boją, kiedy tak naprawdę wewnątrz ogarnia ich strach. Mówią, że sobie z czymś poradzą, a w głębi czują, że kompletnie sobie nie radzą z niczym. To jest oczywiście pojęcie bardzo subiektywne, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby usiąść i „rozebrać się” – samemu przed sobą i zobaczyć co tak naprawdę jest we mnie w środku i z czym tak naprawdę warto byłoby się zmierzyć.
Poczuj się lekko
Wszystkim, którzy aktualnie chcą schudnąć – życzę z całego serca takich rezultatów o jakich marzą. Pamiętajcie, że znaczna część tego procesu, to proces GŁOWY. Ciało zareaguje, jeśli w głowie będzie poukładane, bo wtedy już nie będzie miało PO CO tyć. Dlatego kieruj się nie tylko dietą żywieniową, ale skup się przede wszystkim na diecie dla swojego umysłu. Zdejmij niepotrzebny balast i w końcu poczuj się lekko! Tego Wam właśnie życzę.
Autor: Olga stępińska